Jak nauczyć...

Aport do frisbee - OBIEGANIE
Aportowanie z pozoru łatwa sprawa, bo przecież to tylko przynoszenie, żadna filozofia. Jednak kiedy zaczynamy w tym „przynoszeniu” dłubać okazuje się jak wiele jest momentów, w których coś może pójść „nie tak”… CZYTAJ DALEJ





Aport do frisbee - POGOŃ cz.1
Na ogół pod adresem "pogoni" kierujemy stosunkowo mało krwawych epitetów, bo piesy gonią chętnie, a to rower, a to znów samochód, w amerykańskich filmach to i listonosza pogonią. Problem polega na tym, by tą pasję przenieść na zgoła inne obiekty i...CZYTAJ DALEJ





Aport do frisbee - POGOŃ cz.2 - śledzenie dysku
Do tej części "poradnika" zabierałam się jak pies do jeża, bo... najzwyczajniej w świecie mamy z tym problem :) A żeby było śmiesznie, pojawił się on w momencie, kiedy nauczyłam się w miarę stabilnie rzucać, czyli wymarzona regularna 3 strefa trochę nas pogrążyła na polu śledzenia dysku... ot przewrotny losie ;) CZYTAJ DALEJ



Aport do frisbee - WYSKOK PO DYSK
Wyskok po frisbee to w tossie taki miły dodatek, za który dostaniemy bonus 0,5 pkt :) *wg regulaminu USDDN. Ale w sumie to kij z tym bonusem, fejm w parku! To jest dopiero coś, o co warto walczyć ;) ! CZYTAJ DALEJ





Aport do frisbee - CHWYT DYSKU
Zamknij oczy i przenieś się na chwilę na zawody frisbee… wyobraź sobie jak stoisz na linii startu, a obok ciebie twój pies. Dajesz komendę do „obiegu”, rzucasz – idealnie! Piękny, stabilny backhand na czwartą strefę (Mistrzu!) … pieseł obiega, pędzi, śledzi dysk, wyskakuje i…. nie łapie. CZYTAJ DALEJ




Aport do frisbee - ZAWRACANIE czyli walka z outrun'ami
Na początku naszej frisbowej przygody, masa rzeczy poszła, lekko mówiąc, nie tak jak powinna... Zrobiliśmy, a raczej ja zrobiłam, ogrom błędów, których odkręcanie zajęło sporo czasu, a z niektórymi "pałujemy" się po dziś dzień :) I tak też jest z outrun'ami. Ale nie ma co płakać nad zgryzionym dyskiem, trzeba zakasać rękawy i do roboty! CZYTAJ DALEJ






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

AddThis