UDAŁO SIĘ! Już jesteśmy RAZEM w Holandii! :)
wszystko załatwiane na wariackich papierach, na maxymalnej szybkości. W piątek po pracy wyjechaliśmy do Polski, a w niedzielę już wracaliśmy z Pituszem do Holandii. Podróż zniósł nad wyraz dobrze, zaległ na tylnej kanapie, zaraz koło lodówki wypełnionej po brzegi barfowym mięchem...i rozumie się samo przez się, w takim "towarzystwie" spało mu się błogo ;) Pierwsze spacerniaki i nowe psiowe znajomości mamy już za sobą :) a że co kraj, to obyczaj mogliśmy się przekonać już na pierwszym porannym wyjściu... bo co tu zrobić z psią koopą, gdy nigdzie, ale to absolutnie nigdzie, w naszej mieścince, nie ma kosza na śmieci ;) ? ano trza zawinąć w woreczek i ... zostawić przy krawężniku :) co jakiś czas po mieścince jeździ specjalny samochód, który te woreczki zabiera :)
Ogólnie zapowiada się fajowo :)!
dziękujemy za wszystkie trzymane kciuki :)
D-aRt-Photography |
Ale numer! Super sprawa z takim rozwiązaniem. Co kraj to obyczaj:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas: pieskiezycie.eu
Haha, fajne z tymi woreczkami!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym miejscu :-)
Pozdrawiamy!
Śledź też pies
Może gdyby było tak w Polsce to ludzie by sprzątali ?
OdpowiedzUsuńAle sposób :D Przyznam, że nie wpadłabym na takie rozwiązanie ;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie! I emigracja zarobkowa nie musi rozbijać rodzin :D
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńano mają tu dużo zaskakujących patentów i fantastyczne podejście do psów i psich spraw. ech jak mi się marzy żeby tak było w naszej Polandii :)
Fajnie z tymi woreczkami :-) Ale co jak jesteś w parku i nie ma krawężników? :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia!