13 czerwca 2015

DCDC Wrocław - backstage :)

Po pierwsze „pripering”! :) 


Przed każda ważną, a w szczelności, pierwszorazową  „czynnością” jak np. matura, egzamin na prawko, czy tp już na kilka dni przed, odczuwałam „skręt żołądka” „zimne poty” „mroczki przed oczami” czyli wszystkie symptomy totalnej paranoi i nadchodzącego armagedonu J …. Jutro nasz debiut w Startersach na DcDc… i co …? … i nic właśnie… heh J chciałabym napisać, że to wszystko zasługa fantastycznego przygotowania technicznego, przemyślanego treningu, nieskazitelnej kondycji, ale tak nie jest J Często i gęsto udaje się nam totalnie spierdzielić coś, co było wyćwiczone na tiptop, ja pałącze rzuty, a Pip stwierdza, że mózg to produkt deficytowy i nie ma co nim tak szastać na prawo i lewo więc go dziś pooszczędza…. ;] życie…. Ech…. A wracając do tej matury, tam wszystko zależało tylko i wyłącznie ode mnie, to co sobie wtłoczyłam w głowę, umiejętności które nabyłam były moje i tylko na sobie mogłam polegać i mieć pretensje, jak coś poszło nie tak, a znając swoją schizę „perfekcjonistki” presję wywierałam tylko na sobie, żeby było jak najbardziej NAJ… a tu nagle klops…. Frisbee jakby nie patrzeć, to sport zespołowy….ZESPOŁOWY! matko i córko! A tego swojego „zespolnika” trzeba samemu wszystkiego nauczyć! Wytrenować, a jak coś nie „pyknie”, to pretensje można mieć tylko do siebie. A w dzień „ostateczny” na zawodach trzeba mu mocno zaufać.  
aaAAaaaaaa… ciężki ten tydzień… masa myśli kłębiących się gdzieś po czaszce i te wątpliwości… kiedy zrobić ostatni trening przed zawodami, czy zmienić coś w diecie, karmić czy nie karmić w dzień zawodów, robić normalne treningi do końca, czy zrobić próbę generalną, z muzyką czy bez, a jak trenowałam bez muzyki, to czy jak mi włączą na zawodach, to mi się nie posypie układ, owijać mu nadgarstki bandażem, robić rozgrzewkę, czy wystarczy poranny spacer… no istna masakra!
Także postanowiłam nie katować swojego umysłu takimi myślami, tylko skupić się na wizualizacji najbardziej zajebiaszczego fristajlu J miło spędzić czas J  i pomogło!  J

Po pierwsze -relaksacja i kontakt z naturą J - mała wyprawa z moim hobbitem po naszym osobistym Shire J



A kto mnie zna ten wie, że nie lubię jak mnie boli ;) i że jestem w "posiadaniu" najlepszej Narzeczonej Brata na całym świecie, wliczając w to okoliczne wioski :) 
otóż - Kamila jest posiadaczką niezwykłego talentu manualnego i maszyny do szycia, na której owe talenty uskutecznia :) tak więc - ze spodni z lumpa i resztek - a dokładniej z rękawa od kamizelki nurkowej, powstało arcydzieło frisbowego fristajla ! :D Panie i Panowie! Przedstawiam uniwersalne portki do frisbee z wbudowana opcją <legvaulta> :D Kama! jeszcze raz wieeeelkie DZIĘKI! :D

ja w tzw <międzyczasie> wspięłam się na wyżyny swojego kunsztu krawieckiego i przyszyłam guzik ;) ładny c'nie? ;) 
 całość prezentowała się tak :) 


muszę też "pociaśnić" guziczek coby porcięta nie spadały mi z doopeczki następnym razem ;) 
Na początku posta pisałam co o przygotowaniach "wcześniej", żeby ograniczyć stresy i nie ogarniać wszystkiego na ostatni dzwonek, kłamałam... nie umiem... ;]
Weterynarza i szczepienia załatwialiśmy przed samym wyjazdem ... ;)
obiecuję, że do Poznania się ogarnę ;) chyba,,,

na koniec wrzucam moją ulubioną fotkę, bo nie moge się oprzeć ^^



9 komentarzy:

  1. Hahahhaha ostatnie zdjęcie wymiata <3
    Kasia gdzie jest to Shire? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nom ^^ mnie też urzekło ;)
    Oluś, to są łąki gdzieś pomiędzy Rybnicą a Wojcieszycami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnie zdjęcie jest po prostu genialne i ta mina Pippina... bezcenne....

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdjęcie mistrzostwo! :D


    Pozdrawiamy!
    Śledź też pies

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjęcia, szczególnie ostatnie :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  6. Spodzień pierwsza klasa :D
    I podpisuje się pod komentarzami wyżej, to zdjęcie wygrało ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnia fota zarąbista :D A te portki no genialny wynalazek :D No to widzimy się ponownie w Poznaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. :D dzieki! :) i do zobaczenia! :)

    OdpowiedzUsuń

AddThis